Radość czerwcowych dni

Już czerwcowy blask słoneczny
roztoczyły delikatny dźwięk swój wokół;
Słońce swym złotem najszczerszym
tak rozkosznie świat ogrzewa
W pachnącą zieleń soczystą
Przystrojone wszystkie drzewa,
krzewy, krzaczki…
Rubinowe polne maczki
śmieją się do chmurek mile
Och czerwcowe piękne chwile…
Ptaki – wilgi, szczygły, szpaki i słowiki oczywiście
skryły się w zieleni liści
w ciszy jakże uroczystej
i troskliwie strzegą z lękiem
swych jajeczek śnieżnobiałych
błękitnych, nakrapianych ;
Jasnożółtych, czarnych- małych…
I do świtu gdy czerwona słońca kula
wypełza zza rzeki i wolna
wszystkie ptaszki zgodnym chórem
pełnym głosem pieśnią wdzięczną się zanoszą,
która płynie aż do Nieba.
Ptaszki modlące się do Stwórcy
o pokój błogosławiony na skłóconej Ziemi proszą.
Rosa wczesnym rankiem czerwca
skrzy się i migocze w słońcu
tysiącami swych kolorów.
Szmaragdowa, świeża łąka skropiona
diamencikami
sięga aż ciemnego, boru…
A na łące zaś stokrotki
najskromniejsze z wszystkich kwiatów
Wdzięcznie śmieją się do słońca
i mrugając oczkiem złotym
Śpiewać maiłyby ochotę:
„ Jakiż piękny świat czerwcowy
jakie życie piękne jest
Dajmy wszystko Jezusowi,
Który kocha swe stworzenia
I w dobroci swej niezmiernej
Tuli je do Serca Swego,
tak czułego, gorącego,
że topnieją nasze serca.
Każdy chciałby lepszym być
Modląc się wiec do Jezusa, prosi:
- Panie, naucz nas, jak żyć?
Czerwiec- Tobie poświęcony.
W czerwcu – zdarzają się cuda.
Niejednemu więc się, uda
Zmienić kamień serca swego
A jak? Bóg – Dobrocią
On to – wie…

 

Katarzyna Wilczyńska